GBP Biblioteka Publiczna

To nie jest przewodnik, który prowadzi przez gąszcz rodzicielskich wyzwań. Tu nie znajdziecie tutorialu, który odwiedzie was od popełniania błędów. No serio. To nie tu. Ta książka pokazuje świat oczami dziecka, a widzenie i rozumienie u pięciolatki to jakby wyższy stopień wtajemniczenia. To jest sztuka: tak nie oceniać, nie kategoryzować i nie nienawidzić. Jest w nas, dorosłych, przekonanie, że mamy niekontrolowaną władzę nad młodszymi i że wolno nam przelewać w ich głowy nasze dokonania i porażki, chęci i niechęci, lubienia i nielubienia. No więc nie wolno. Niepopsuty człowiek, kiedy tylko dopuścisz go do głosu, opowie ci o pomaganiu nieznajomemu na dziale z lizakami i o tęsknocie za "umarniętą" mamą. Przekona każdego, kto tylko zechce go posłuchać, że chłopcy mogą malować paznokcie na czerwono i zakładać sukienki z tiulem. Posłuchajcie Krysi! Opis pochodzi od wydawcy

Kto by pomyślał, że odebrany odruchowo nad talerzem parujących klusek telefon zmieni moje życie o 180 stopni. Że wyląduję w mieszkaniu wielkości komórki pod schodami i w końcu rzucę wszystkim w pizdu, zaciągnę drugi hipoteczny i wyniosę się na przedmieścia już nie sama, a z rodziną w pełnym znaczeniu tego słowa. Nie ja. Ja się nie spodziewałam. Ta książka to zapis ewolucji kobiety. O tym, jak karmiłam się dystansem do siebie, oczekiwań i odbioru rzeczywistości, żeby nikogo nie zabić, nikogo nie zabić i przypadkiem, gdybym się kiedyś zapomniała - nikogo nie zabić. O tym, jak się kocha, nawet kiedy się wątpi, i o tym, jak mężczyźni wierzą w depilację bikini pęsetą. O wszystkim. Serio.